❝Wybitny aktor teatralny i filmowy Wiesław Michnikowski odszedł w wieku 95 lat. Był jedną z gwiazd Kabaretu Starszych Panów i kabaretu Dudek.
Publiczność zapamiętała go też z roli Jej Ekscelencji w Seksmisji Juliusza Machulskiego. Zagrał też w kilku kultowych serialach, można go było oglądać w Wojnie Domowej i Czterech Pancernych i Psie. Był tez głosem Papy Smerfa w w polskiej wersji bajki o smerfach.❞
Pokój Twojej duszy Panie Wiesławie ✝
Wielka szkoda :( to był Tytan sceny przez duże T, niech mu ziemia lekką będzie. Za samego Dudka i K St P należy się Panu Wiesiowi pamięć na wieki
zgadzam się w pełnej okazałości :( Pamięć wieczna dla takich ludzi się należy
Dla mnie w filmie "Hydrozagadka" był fenomenalny jako profesor Milczarek
ja go zapamiętałam jako Papę Smerfa, Ekscelencję, Mateusza z filmu ,, Skutki noszenia kapelusza w maju" i za piosenki ,, Adio Pomidory" i ,, Tanie dranie" z Mieczysławem Czechowiczem. Posiadam też odcinek ,, Śpiewające Fortepiany " z Panem Michnikowskim gdzie był z Panią Ireną Kwiatkowską to był 2002 rok jak wystąpili w tym programie.
No właśnie przed chwilą odsłuchałam,jak wykonuje Addio pomidory i Bez Ciebie,wspaniale,naprawdę.Jak dla mnie to mistrzostwo świata :(
Szkoda go bardzo,żal,że tacy ludzie odchodzą,tylko same celebryty zostaną,a aktorzy czy artyści z prawdziwego zdarzenia odchodzą,ale choć coś po sobie pozostawiają,ale smutek po nich pozostaje :(
Cóż szkoda, przedstawiciel pokolenia które już prawie odeszło... Spodziewałem się tego od jakiegoś czasu...
Swoją drogą przeglądam jego filmografię i nie mogę znaleśč wybitnego fimu w którym by zagrał, ani wielkiej jego roli. Był raczej mistrzem drugiego planu jak w Seksmisji. I zdecydowanie aktorstwo filmowe nie było jego wielką twórczością. Mimo iż jest znany głównie z nich... Realizował się w teatrze i kabarecie.
Dla mnie on zawsze będzie przede wszystkim artystą Kabaretu Dudek i Kabaretu Starszych Panów - to m.in. dzięki niemu te kabarety były tak dobre.
Poza tym znakomity monolog Józefa Orwida "Zdenerwowany jestem" znam dzięki jego wykonaniu. Było to w programie "Edward Dziewoński i jego goście" z lat 90., nie pamiętam dokładnie z którego roku. Dykcja, artykulacja, gra mimiką były mistrzowskie w tym występie.
"Tu, na tej piersi, order powinien dyndać. Virtuti Monopoli" - tę kwestię zapamiętałem chyba najlepiej.
W ogóle to dzięki niemu, najpierw poznałem nazwę Virtuti Monopoli (wtedy jeszcze nie wiedziałem, że fikcyjną, bo byłem dzieciakiem), a dopiero później nazwę Virtuti Militari. I gdy później po raz pierwszy zetknąłem się z nazwą "Virtuti Militari", to od razu skojarzyła mi się z Virtuti Monopoli.
No i z głosem Papy Smerfa też zawsze będę go kojarzyć. Nadawał się do tej roli jak nikt. Podobnie jak Wiesław Drzewicz do roli Gargamela.