Onan Film od początku oglądało mi się super. Wciągnął mnie jak cholera. Do sceny nad przystanią (czy co to tam było). Kiedy samochód wpada do wody, w tv mówią o samobójstwie... Od tego momentu powinno wszystko być bardziej spójne, inne... Tak. Końcówka zepsuła cały film. Mimo to dałam 7 za całą resztę.