Do Viscontiego, który był tytanem kina jest tutaj daleko - filmowi brak tej elektryzującej
intymności, którą stworzył włoski reżyser a sama rola Helmuta Bergera nigdy nie zostanie w tym
wypadku pobita . Jest jednak więcej niż się spodziewałem - po komercyjnym mimo wszystko
obrazie - reżyserki pokazały wierny prawdzie historycznej obraz bawarskiego władcy i nie bały się
przedstawiać nawet najbardziej kontrowersyjnych tematów jego biografii jak homoseksualizm.
Widz ma szanse zapoznać się ze skomplikowaną i wrażliwą osobowością Ludiwka II a takaże
choć trochę poznać jego motywy i intencje - był to władca nietuzinkowy, wielka osobowość której
nie da się sklasyfikować w jednoznaczny sposób.
W filmie raziła mnie jedna rzecz - jasność plenerów i kolorów - Ludwik był Panem nocy,
nazywano go księżycowym królem - w mrocznych tajemniczych barwach był ukazywany U
Viscontiego zaś tutaj mamy za dużo akcji w jasne słoneczne dni, za dużo ciepłych barw, za
bardzo politykująca Sissi która była filozofką i wizjonerką - co gryzie się z mroczną osobowością
Ludwika. Nie mniej to dobry film i od strony fabularnej i wizualnej - twórcy zdecydowanie zrobili
kawał dobrej roboty - być moze mało tu psychologicznej i filozoficznej głębi ale jest nieźle
Przepraszam, od dwóch lat marzę by obejrzeć ten film, w jaki sposób się udało Tobie?
Wystarczy wpisać w google Ludwig II 2012 i pojawi się film dostępny na stronie cda