Uwaga w tym poście jest Spoiler!!
Kolejność w jakiej napisałam filmy nie ma znaczenia :D
Duma i uprzedzenie (serial moim zdaniem lepszy niż film kinowy)
Rozważna i romantyczna z 1995 roku
Księżniczka i Cesarz
Księżniczka i Żebrak
Perswazje
Pokój z widokiem
Zakochana Jane (nikt nie umiera, nie ma małżeństwa, ale powinno Ci się spodobać)

A teraz z tych "nowocześniejszych"
Szkoła uczuć
List w butelce
Pamiętnik

Jak coś jeszcze znajdę i sobie przypomnę to dopisze :D
Pozdrawiam!

Miłość przychodzi powoli
Poskromienie złośnicy - ale z 2005 troszku nietypowe i śmieszne warto zobaczyć ....ach ten angielski humor :0)
Porzucone serca -taki świąteczny

Nie znalazłam poskromienia z 2005...

polecam również film "Magia zwyczajnych dni" :)

"Malowany welon" :) zdecydowanie!

Wichry namiętności,
Wichrowe wzgórza,
Pokuta,
Wierny ogrodnik,
Angielski pacjent,
Trędowata,
Fortepian,
Pożegnanie z Afryką,
Zaklęci w czasie,
Elegia,
Love story,
Człowiek, który płakał,
Kapitan Corelli,
Jaśniejsza od gwiazd,
Noce w Rodanthe,
Smaki miłości
W tych filmach, ludzie najpierw się zakochują i zazwyczaj ktoś umiera, brak ślubu. Jednak warto je zobaczyć, typowe wyciskacze łez;)

Tak jak ktoś już powiedział: "Malowany welon" i "Magia zwyczajnych dni", piękne i wzruszające filmy

"Podróż do Nowej Ziemi" - wart obejrzenia choćby dla scen, w których Colin Farrell, a później Christian Bale, wzrokiem, gestami wyrażają swą miłość do Q'Orianka Kilcher. Tak... tak...

Baśnie 1000 i jednej nocy :) Takie niby wydaje się bajka ale małżonkowie się tak średnio się lubią co więcej mąż Szeherezady nawet chce ją zabić ale ona opowiada mu baśnie i się w sobie zakochują ale lepiej sprawdzić samemu ( http://www.filmweb.pl/film/Ba%C5%9Bnie+tysi%C4%85ca+i+jednej+nocy-2000-31001 ) ^^ Polecam mi się naprawdę bardzo podobał bo też lubię w tej tematyce filmy że przyszli małżonkowie się nie lubią ale z czasem się w sobie zakochują zazwyczaj takie wątki są w historycznych filmach :)

Nasuwają mi się "Kochanice króla".
Jednak ostrożnie w wymienianymi tytułami - dużo ludzi podrzuciło tytuły na zasadzie bardzo wolnych skojarzeń :)

Aa, przepraszam, nie doczytałam postu. :D Pod kątem Twoich upodobań warto obejrzeć wyżej wymienione (w większości się zgadzam, nie wszystkie widziałam :)) W tym kontekście "Kochanice..." może niekoniecznie, ale to smutna historia tak czy siak, raczej o zawiści niż miłości.
Jeszcze dorzucam klasyki: "Anna Karenina", "Rozważna i romantyczna", "Dziwne losy Jane Eyre" o sile miłości, nie zawsze dla nas zrozumiałej :) Ponadto "Młoda Wiktoria", "Dziewczyna z perłą" (bardzo subtelny film). Może również "wielki Gatsby" i "Moulin Rouge!" (zależy od osoby, według mnie sceny u tego reżysera są na granicy ładnej, klasycznie ukazanej romantycznej miłości i tandety).
A także "Jane Austen żałuje" cieszy się chyba uznaniem (mnie osobiście średnio przypadła do gustu) :)