sądze że głownie narzekają gracze.. brak obiektywizmu i sentyment do gry, ale taki się nie narodził co by wszystkim dogodził
Armarange ma racje. Jako gracz byłem zawiedziony kompletnie zmyśloną fabułą. Pozatym klimat Disneyowski nie pasuje do tej historii
Zgadzam się w pełni, idąc na film o tytule gry oczekiwałem większej ilości powiązań niż jeden sztylet
Grałem w księcia i film mi się bardzo podobał. Wolę takie oddanie klimatu gry niż przeniesienie jej 1:1 do filmu. Od tego jest gra ;)
Cieszę się, że wieczór z Polsatem zapewnił Ci rozrywkę. 2 lata temu mnie podobnie dość się podobał. Oczywiście, że gra to gra , a film to inne medium.
Był w TV niecały tydzień temu. Skojarzyłem TV bo emisja w kinach była dość dawno.