Tamci ludzie naprawdę są chorzy... BODYGUARD to piękny i rewelacyjny film, bez 2 zdań.
Też myślę, że niesłuszne były te wszystkie nominacje... Zwłaszcza, że film został doceniony przez przemysł filmowy i widzów na całym świecie.
Haha jak zobaczyłem ile było nominacji do malin dla tego filmu to parsknąłem śmiechem. Idioci je przyznają, bo film może nie jest arcydziełem, ale jest bardzo dobry i wielu go doceniło.
dokładnie! pieprzyć Maliny! uwielbiam ten film! uwielbiam Whitney (co za głos...) i Kevina w tym filmie. piękna para. szkoda, że w prawdziwym życiu łączyła ich tylko przyjaźń :)
Dla mnie jest to wizytówka kina z lat 90. Dobrej rozrywki i produkcji pełnej, tzn. kiedy jeszcze poza chodzeniem do kina na film, kupowało się kasety czy płyty z ich soundtrackami. I to nie dla okładki! Teraz już tego nie ma. Poza tym świetna Whitney, grająca siebie (prawdziwych div też już nie ma), rasowy Costner...
Oglądam ten film raz na rok, i to od wielu lat, kiedyś jeszcze z VHS'u. Myślę, że z uwagi na popularną obsadę, ale też i fakt puszczania tego filmu w tv wiele osób koło 30stki ma do tego tytułu podobny sentyment.
A maliny niech się same za siebie wstydzą. Wiadomo, że to nagrody obliczone na kontrowersyjność.
Z innych filmów, które lubię też "Stygmaty" były nominowane do Mailn (a przynajmniej Gabriel Byrne). Film ma trochę podobny kręgosłup fabularny do "Bodyguarda" (przynajmniej ja mam takie wrażenie), i specyficzny klimat lat 90. (choć celowo kiczowaty). Polecam bo w przeciwieństwie do "Bodyguarda" pomimo swojej komercyjności nie był chyba nigdy grany w PL tv (ma antykościelne przesłanie, chociaż jest to normalny film fabularny). Jestem też ciekawa opinii fanów "Bodyguarda" czy podzielają wrażenie podobieństwa obu tytułów? Jeśli ktoś się teraz skusi, albo już widział może się odniesie?
buahahaha sorry ale padłem na podłogę" "Stygmaty" podobne do "Bodyguarda"???!!! Po pierwsze był grany często w Polsce w telewizji, a pod drugie film fabularny??? Nie no zmień dilera seriooo...
Stygmaty to wyższa półka niż Bodyguard ten film zyskał mocno dzięki muzyce bez niej to po prostu średnie kino.Natomiast Stygmaty ma zdecydowanie ciekawszą fabułę i coś wnosi.Bodyguard działa na ludzi szczególnie w moim wieku bo kierujemy się sentymentem w tamtych czasach kawałki z tego filmu były hitami więc dziwne żeby film nie zyskał a zyskał i to bardzo dużo przy ocenie.
Dobre kino. Co ciekawe, nie starzeje się ten film. Warto do niego wrócić co jakiś czas. KC w najlepszym swoim okresie.
No nie wiem. Powtórzyłem sobie go ostatnio. Tandetne dialogi, drętwe czasami wręcz żenujące aktorstwo, zero chemii między głównymi aktorami. Więc jak to złote maliny nie zasłużone? Jest to typowy film na złote maliny. Z jednej strony komercyjny sukces, a z drugiej strony tak jak już napisałem.
No właśnie. Jak spojrzeć film bez nostalgii to wypada dość przeciętnie. Ani to film akcji, ani romans, ani dramat, a nawet jako połączenie tych nie wypada dobrze.
Film ogólnie fajny, ale nienaturalne jest to na przykład, że po tragicznej śmierci siostry Rachel zachowuje się tak, jakby nic się nie stało. Jadąc po Oscara, uśmiecha się, jakby wszystko było ok. Normalnie to nie wzięłaby udziału w imprezie ze względu na tragedię, która ją spotkała, i nikt by nie miał do niej o to pretensji.