Nieśmiała mężatka Laura (Celia Johnson) poznaje sympatycznego, żonatego lekarza Aleca (Trevor Howard). Miejscem spotkań pary jest hałaśliwy dworzec kolejowy. Stukot kół wagonów, gwizdy parowozów docierające do dworcowej restauracji wzbudzają w Laurze nostalgię i marzenia o dalekich podróżach i wyjazdach, kontrastujących z nudnym, nieciekawym otoczeniem.
Jest pewna teoria dotyczaca tego filmu. Z okazji tego, ze wszystko opowiedziane jest przez sama Laure, a akcja tak naprawde dzieje sie w jej wyobrazni, nie mozemy byc pewni, czy to wszystko zdarzylo sie naprawde. Niektorzy twierdza, ze to tylko pragnienia i marzenia znudzonej zwyczajnym zyciem kobiety.
Ja raczej w to...
mocny, pełen nieznanej z filmów amerykańskich tamtych czasów wrażliwości, zbudowany z wahania i zakłopotania bohaterów, ze wspaniałą Celią Johnson w roli Laury o głębokich jak ocean oczach
Niemłodzi, niepiękni, niemożliwi, niespełnieni... i skazani na rozstanie. Wszystko w surowej, purytańskiej, hałaśliwej i momentami podłej scenerii... zwyczajnej, przeciętnej, codziennej, rutynowej, jak cotygodniowe, nudne obowiązki. Duża prostota. I tylko w starych filmach mężczyźni potrafią być aż takimi wrażliwymi...
więcej