Nie porwał mnie ten trailler ani ogólny klimat filmu, taki artysta zasługuje na coś lepszego niż nudna typowa biografia. Wolałabym oglądać młodsze lata Dali, od dzieciństwa, więcej ciekawych wydarzeń, dowiedzielibyśmy się co go ukształtowało, Czy dostaniemy scenę jak Dali podjeżdża pod wystawę samochodem wypełnionym kalafiorami lub przybija robaki do obrazów jako dziecko, czy będzie scena gdy oblepia się łuskami ryby przed swoim domem, czy będzie coś o poprzednim związku Gali z Eluardem. Czy dostaniemy tło historyczno artystyczne o surrealistach, czy będziemy ‚siedzieć tylko w hotelu Regis’. Tutaj niby wspominają, że będzie to portret młodzieńcy plus lata po 70ątce, ale tak jak w trailerze pewnie dostaniemy więcej tych drugich, ze względu na głównego aktora, któremu trzeba przyznać jest dobrze dobrany. Nie podoba mi się takie wymieszanie. W ogóle color editing i praca kamery mi się nie podoba, co to jest sukcesja, że się tak trzęsie. Dlaczego historia o Dalim jest opowiedziana przez jakiegoś typa, gdyby ten film był dobry to aktor często łamał by trzecia ścianę i mówił do widzów.